2700km? Przy zdrowym traktowaniu i super dotarciu, że ledwo co jechałem na początku? Chyba nie

Mówiłem o pierwszych 150km, a potem raz na 100km do oporu na każdym biegu

Ta, ja widziałem jak wy używacie te routery to się nie dziwie wcale że zmieniałeś po 3k zestaw ; D

On ci nie będzie chodził nie wiadomo ile tak wydajnie jak nówka. Polecam 110cc, zużycie nie będzie tak mocno zauważalne, a i komfort jazdy na długich dystansach się poprawi.

Możesz zmienić tłumik na przelotowy i świece na irydową, wtedy powinien się lepiej wkręcać na obroty i minimalnie zmniejszyć okres remontu.

ja miałem tak samo
zobacz czy Ci sie ssanie nie rozkręciło delikatnie czy ta dźwignia luzów nie ma. bo Routki maja wibracje a od wibraci jak jest luźna ta dzwignia to sie podnosi i moto łapie tak jakby odcięcie
Tu masz filmik ja tak miałem http://www.youtube.com/watch?v=AjH54BFTVSI

Znalazłem rozwiązanie, mimo to wielkie dzięki za pomoc - przez zime sie przymulił (toć nie będę wył 7k mieląc i podjeżdżając pod górkę, czy no po prostu przez większy śnieg, tylko "pulsacyjnie" do 3,5-4,5k obr) muszę mu ostro dawać przez jakiś czas, aż problem zniknie. Z wczoraj na dzisiaj już jest poprawa LwG