Największe forum na temat Rometa Router WS 50 i podobnych motorowerów. Znajdziesz tutaj pomoc i przydatne poradniki. Nie czekaj, zarejestruj się! Grupa na facebooku SERDECZNIE ZAPRASZAMY DO DOŁĄCZENIA- Kliknij we mnie!!
siemka czy przerobienie silnika na 110ccm ma jakies minusy? kiedys slyszalem ze silnik sie szybciej zajedzie. Noi sspalanie pewnie wieksze. Czy to prawda z tym zajechaniem silnika szybszym i czy sa jeszcze jakies wady?
Offline
Jeżeli założysz większy silnik musisz liczyć się z tym że inne części nie wytrzymają no i motorek szybciej się "rozklekocze".
Offline
wcale nie prawda to co mówi karl16 ja posiadam silnik 110 który sam sobie montowałem i jeśli chodzi o jazdę routerem na tym silniku niema żadnych większych różnic jedyne co się odczuwa to większe wibracje ale to jest chyba spowodowane niewyregulowanymi zaworami oraz odpowiednim ustawieniem rozrządu .
Jeśli ktoś mądrze jeździ to się motorek nie rozklekocze należy wszystko dobrze dokręcić i okresowo sprawdzać i wszystko będzie ok
Offline
Ma jedną zasadniczą wadę. Router z silnikiem 110ccm jest motocyklem. Więc aby wszystko było super potrzebujemy prawa jazdy A1 lub A no i ubezpieczenia już na motor. No i jeszcze przerejestrowanie
Bez tego jak nas złapią albo w najgorszym wypadku weźmiemy udział w kolizji drogowej - no cóż, mamy przerąbane.
Reszta wad ma marginalne znaczenie.
Offline
Fenrise - zgadza sie to co napisales tylko wez pod uwage ze i tak fabryczny router jedzie szybciej niz 45 km/h wiec juz i tak w swietle prawa nie jest motorowerem. To samo posiadacze 72 cm3 czy chociazby 51 cm3 bo juz wtedy powinno sie przerejestrowac. 2/3 skuterow i motorowerow co jezdza albo maja cos poprzerabiane albo i tak jezdza szybciej niz 45 km/h. To jest mniej wiecej przepis jak z tym ze nie wolno pic alkoholu w miejscach publicznych. Niby jest a i tak kazdy pije.
A co do samej przerobki to moim zdaniem zywotnosc silnika 110 cm3 bedzie wrecz wyzsza poniewaz aby utrzymac w trasie te 60 km/h na cylindrze 50 cm3 trzeba silnik ostro pilowac i trzymac manetke prawie na 100%. Natomiast przy 110 i innym przelozeniu mozna spokojnie jechac 70 - 80 km/h i silnik nie dostaje tak w dupe. Oczywiscie jezeli ktos zalozy 110 i bedzie go zazynac to taki silniczek i tak padnie zaraz ale to juz inna sprawa
Offline
Mnostwo osob tak jezdzi na przerobionych motorkach i nikt nic nie przerejstrowuje ani nie robi prawa jazdy. Moj kuzyn wlasnie przerobil simsona ostatnio ak jak wiele osob.
Offline
router_man, zgadza się, i wiem o tym bardzo dobrze. Sam poważnie myślę nad podrasowaniem silnika bo na okoliczne górki (A w moim rejonie są same góry) 50ccm jest dużo za słaby.
Co do tego że Router jadąc 55km/h zamiast ustawowych 45 już podpada pod motocykl. Myślę że taki policjant inaczej potraktuje gościa na fabrycznym bzyku jadącego 55 w bólach niż gościa który pruje ponad 80 ze zmienionym silnikiem. Wszystko jest dobrze i fajnie, dopóki jakiś nieszczęśnik pechowo nie trafi lub co gorsze w coś się wpakuje. A tacy którzy się wpakowali niestety na forach się nie wypowiadają.
Dla jasności - nie uważam że przerabianie jest złe i zakazane i w ogóle be. Myślę po prostu że jak już decydujemy się na przeróbkę to warto potem trochę ostrożniej podejść do samego jeżdżenia.
Co do pękania ram chińskich motorowerów, to na YT było parę filmów o tym. Jednemu w Ogarze 900 pękła i złamała się rama tuż za główką, właśnie na 110tce, a drugiemu tylko pękła w tym samym miejscu w jakimś Bartonie podobnym do WS50. Myślę jednak że dużo zależy od sztuki jaka nam się trafiła, jak została złożona.
Offline
Z reguły policja daje spokój skuterom/motorowerom które jeżdżą trochę ponad 45. Miałem 3 kontrole odkąd jeżdżę Routerami i w 2 wypadkach jechałem około 50 - 55. Nic o tym nie mówili, pytali tylko czy to "pięćdziesiątka", no i standardowo dokumenty itd. Ot tak skontrolowali sobie.
Jeśli Cię złapią jak będziesz jechał dużo szybciej to podczas kontroli mogą nakazać udanie się na badania techniczne i zatrzymają dowód. W najgorszym wypadku odholują i z parkingu będziesz musiał go zabrać na badania itd.
Najgorsza opcja podczas wypadku jeśli spowodujesz jakieś szkody, lub co gorsza ktoś ucierpi z Twojej winy. Wtedy pojazd obowiązkowo jest badany, rusza cała procedura, no i wszystko wychodzi. Brak uprawnień do prowadzenia motocykla - 500 PLN, brak ubezpieczenia 2000 czy 3000 PLN, brak ważnego dowodu rejestracyjnego - kolejne paręset PLN. No i w takim wypadku zostajesz obciążony kosztami za wyrządzone szkody z własnej kieszeni bo ubezpieczyciel się wykpi.
Tak więc wszystko z głową (:
Offline
Ja powiem tak... dlatego jest ograniczenie co do prędkości 45 ponieważ w chinach jest duże zagęszczenie ludzi i pojazdów i tam się nie da szybciej jechać abstrahując od tego. Co do jazdy na 110 to jak ktoś umiejętnie i rozważnie jeździ to nie spowoduje wypadku ani nadmiernego zużycia motoroweru .W świetle prawa wiadomo 30-40 kilometrów w terenie zabudowanym powinno się jeździć ale np. w moim mieści łodzi poruszanie się z taką prędkością powoduje prawie całkowite blokowanie ruchu drogowego wszyscy mnie wyprzedzają co moim zdaniem jest niebezpieczne. Są różni kierowcy jedni cierpliwi drudzy nie cierpliwi . Dlatego uważam że jak już się jedzie po mieście ponad 50 czy nawet 60 to nie jest najgorzej bo chociaż się jedzie na równi z innymi pojazdami nie tamując zbytnio ruchu mając więcej mocy szybciej wystartujemy z pod świateł i się rozpędzimy nie blokując pojazdów za nami stojących.
Offline