Największe forum na temat Rometa Router WS 50 i podobnych motorowerów. Znajdziesz tutaj pomoc i przydatne poradniki. Nie czekaj, zarejestruj się! Grupa na facebooku SERDECZNIE ZAPRASZAMY DO DOŁĄCZENIA- Kliknij we mnie!!
Ja podchodzę do tego trochę inaczej , taki silnik nawet w chińczyku to nie tylko tłok i cyl , fakt elementy najbardziej podatne na tarcie , ale silnik to również sprzęgło , łożyska itp, dlatego zostaje przy motul-u , zapłaciłem już sporo ponad 3tyś wraz z nowym silnikiem i paroma pierdołami , to te pięć dyszek za litr dobrego oleju co jakiś czas na pewno nie doprowadzi mnie do bankructwa , to moje zdanie do sprawy oleju
Offline
Ale chodzi o to, ze te bardziej zaawansowane oleje sa dedykowane np do turbodiesli gdzie raz diesel sam w sobie ma juz wieksze wymagania co do oleju + turbosprezarka ktora jest smarowana olejem i ma zdecydowanie wieksze zapotrzebowanie gdyz przy przygazowce rozkreca sie do kilkudziesieciu tys obrotow. Czy np silniki ze zmiannymi fazami rozrzadu gdzie tez smarowanie tych elementow odpowiedzialnych za zmiany faz sa kluczowe. W naszych silnikach nic takiego nie ma, skrzynia biegow to zwykle kola zebate. Nie potrzeba tutaj absolutnie nic wiecej niz najzwyklejszy olej. Jasne ze jak wlejesz routerowi jakis olej stosowany w F1 to on nie zaszkodzi ale nie bedzie po prostu zadnej roznicy. Po co przeplacac w takim razie?
Offline
ja leje Motul 10W40 5100 i daje go z dwoch powodow:
1. uwazam ze 40zl za litr oleju to nie majątek
2. wole miec pewnosc ze moje kochanemu Romkowi nic sie nie przytrafi
ale to tylko moje zdanie
Offline
Popieram zdanie MontiSquad. Sądzę że każdy motocyklista który dba o swoją maszynę nie będzie mu lał byle gówna. Tak samo jak z paliwem. Ja osobiście wolę zainwestować w lepszy olej bo i tak wychodzi to taniej niż remont w razie czego. Na pewnych rzeczach nie powinno się nadmiernie oszczędzać. Tam gdzie można wcisnąć taniochę to ok, proszę bardzo. Mnie Router ma służyć do jazdy i nie tylko po mieście ale także w dalsze trasy. Może nie rozwija dużych prędkości ale trasę Kalisz - Wołomin dał radę zrobić. Wolę dać więcej za olej i być pewny tego że nic mi się w trasie nie stanie. Każdy leje to co uważa za stosowne.
Ostatnio edytowany przez Tommy29 (27-10-2013 19:17:58)
Offline
Ja nie mowie o byle gownie tylko normalnym jakims oleju 10w40. Przykladowo ostatnio kupilem Lotos semisyntetic 10w40 za 14 zl za litr i to jest naprawde dobry olej. Skoro od 7 lat taki wlasnie leje do Vectry 2.0 DTI i smiga pieknie (turbina nigdy jeszcze nie regenerowana) to nikt mi nie powie ze router na nim straci na zywotnosci ;x Dokladnie tyle samo co do pol kilometra zrobi przebiegu na takim Lotosie co i na Motulu za 40 czy 50 zl za litr.
Offline
Gość
Róbcie jak chcecie, ja tam zawsze będę lał najtańszy, bo to nie jest jakiś mocno wysilony czy markowy silnik. Kupię sobie motocykl to do niego będę lał najlepsze oleje, bo do większych moto już części nie są takie tanie, ale jak w chińczyku góra silnika kosztuje 150zł to mi się śmiać chce i nie widzę powodu do nadmiernego opróżniania portfela. Jeżdżę na najtańszym oleju od początku, wymieniłem tylko tłok z pierścieniami, bo stary dostał po mam to na czole przez pizdowanie na zimnym, na starym silniku zrobiłem 4k na najtańszym oleju, a co lepsze, kumpel nadal na nim jeździ (nie wymieniał po kupnie ode mnie) a najeździł już 2k i silnik tyka jak zegarek. No ale każdy ma własne zdanie, mnie nikt nie przekona do jego zmiany. Będę lał najtańszy i koniec
Nie mówię, że china, to nie trzeba dbać, ale po co lać mu olej za 50zł, skoro ten za 10 będzie równie dobry. Przecież i ten najtańszy normy musi spełniać, więc nie wiem w czym problem
Co do "Najtańszy vs Markowy" - chciałem zwrócić uwagę że nie odczuje się różnicy na jednorazowym zalaniu takiego czy takiego oleju. Aby taką różnicę zanotować na korzyść jednego albo drugiego należałoby od nowości do powiedzmy 15000km lać tylko jeden i ten sam olej. Po czym zdemontować część silnika i ocenić w którym wypadku części wyglądają lepiej. Niestety nigdzie nikt nie zrobi takiego testu.
Osobiście pewną różnicę byłem w stanie zaobserwować podczas wymiany fabrycznego oleju na wyżej opisywany Motul 5100. O ile przed wymianą biegi działały bardzo topornie, o tyle po wymianie było odczuwalnie lepiej. Jednak co tak naprawdę leje fabryka - ciężko stwierdzić.
Osobiście również uważam że warto dopłacić te parę PLN więcej do sprawdzonego produktu. Na dłuższej przestrzeni czasu może się okazać że jednak się opłacało.
Offline
Fenrise napisał:
Osobiście pewną różnicę byłem w stanie zaobserwować podczas wymiany fabrycznego oleju na wyżej opisywany Motul 5100. O ile przed wymianą biegi działały bardzo topornie, o tyle po wymianie było odczuwalnie lepiej. Jednak co tak naprawdę leje fabryka - ciężko stwierdzić.
Osobiście również uważam że warto dopłacić te parę PLN więcej do sprawdzonego produktu. Na dłuższej przestrzeni czasu może się okazać że jednak się opłacało.
No właśnie z tego powodu postanowiłem zmienić fabryczny olej na ten Motul co tu piszecie.
We Wrocławiu kupiłem butelkę 4l za 115zł co daje 28,75zł/l a co znowu daje ok 20zł na jedną wymianę co nie stanowi jakiejś wielkiej finansowej tragedii.
Ale jeszcze go nie zmieniłem, może jutro się za to wezmę.
Offline
To widocznie dobrze trafiłem,w Turku w pewnym serwisie wydobyłem po negocjacjach 4l motula za 100 zł
Offline
Co do fabrycznego oleju którym jest zalany nowy silnik i oleju który wymieniamy po pierwszych 300 kilometrach. Olej taki w nowym silniku wymieniałem i zlałem go do zupełnie osobnego pojemniczka. Efekt w porównaniu do przepracowanego oleju fabrycznego a motulem jest taki. Fabryczny po przepracowaniu jest czarny jak smoła i posiada gęstą konsystencje coś w podobie do rzadkiego kiślu ,natomiast olej który przepracował w silniku 700 km po fabrycznym oleju , mówimy o docieraniu silnika do 1000 kilometrów po spuszczeniu wiadomo jest bardzo ciemny ale nie czarny jak smoła no i przede wszystkim jest rzadki i ma konsystencje prawdziwego oleju. Jeśli chodzi o jazdę na Motulu mogę polecić na pewno biegi wchodzą lepiej i silnik też inaczej się chłodzi jako " malutki olejaczek'
Offline
Tak jak Dizel zauważyłem również różnicę. Przedewszystkim barwa. Ten oryginalny olej po krótkim przebiegu był czarny a mam teraz zalany motula i barwa jest taka sama jaka była wtedy gdy wlewałem.
Offline
Dziś wymieniłem fabryczny olej.
Po 100km był czarny z jakąś zawiesiną koloru szarego.
Przy okazji odkręciłem pokrywę sprzęgła i wyczyściłem filtr oleju, trochę syfków było ale raczej jakieś farfocle niż opiłki.
I ten filtr jest i działa, są kanały które doprowadzają do niego olej. (bo widziałem rozmowę że to tylko na ozdobę jest)
Ale jeszcze nie próbowałem jechać, liczę na poprawę pracy sprzęgła bo problem jest.
Offline
Raczej efekt placebo... widzieliscie jak wyglada skrzynia w routerze? Chyba nie, kilka najzwyklejszych kolek zebatych. Wystarczylo by tam naprawde psiknac WD40 albo posmarowac zwyklym smarem i ta skrzynia tez by chodzila dobrze ;x wiadomo ze z poczatku jak silnik nowy to biegi wchodza gorzej bo wszystko sie musi do siebie dotrzec, pozniej jest juz ok.
Offline