U mnie dobiega z okolic licznika potworne drżenie, czy może ktoś już rozwiązał ten problem?

Ostatnio edytowany przez Cuchu096 (07-07-2012 14:46:10)

Doberman napisał:

Odświeżę trochę temat Mam na strychu licznik od Yamahy TZR 125 Belgarda i czy pasowałby do Naszego Routerka? nie ma w nim kostek więc mogę go oddać do elektryka razem z moto, żeby to wszystko zrobił, tylko żeby był licznik bo Nasz kosztuje 200 zł na allegro a w sklepie Rometa ~ 290

Pasować powinien ja np w nakedzie miałem od Hondy nsr 125 i pasowały A w nakedzie są prawie takie jak w ws więc te od Yamahy również powinny pasować Tylko wiesz trochę roboty jest z tymi kabelkami

Ale dochodzi do 65km/h i tak zostaje pomimo przyspieszenia czy równo idzie do 65km/h i to jego prędkość maksymalna pomimo tego, że jadący obok Ciebie TGB pokazuje 80km/h? Nie wierzył bym w wskazania TGB, bo jeśli masz wszystko w standardzie i dobrze dotarłeś to możesz liczyć na prawdziwe 70-75km/h.

Ta TGB dobrze pokazuje... Szkoda tylko, że ich liczniki potrafią o 10 oszukiwać przy 60km/h.
Możliwe, że ślimak ale i coś w liczniku mogło się zaciąć. Po co zmieniałeś na iglicy? Masz cylek 72ccm? Bo jeśli nie to większa dysza to też tylko i wyłącznie wyższe spalanie.

Efekt placebo, a spalanie troszeczkę większe to ile 0,5 litra czy może litr? I co to udowadnia? Uważasz, że licznik Audi pokazuje dokładnie?
Ludzie kiedy wy zrozumiecie, że jazda obok samochodu to żaden dowód chyba, że podczepicie się do pierwszej wersji Citroena C4 i słowo podczepicie nie jest użyte przypadkowo. Jedynie GPS jest w stanie wskazać prawidłową prędkość a to i tak z przekłamaniem około 1-2km na 100km.

Ostatnio edytowany przez MrGizmo (20-07-2012 00:49:59)

Filozofii nie studiowałem, a jedynie mechanikę i budowę maszyn, a Ty co? Wiem co mówię, mam już ładnych parę lat doświadczenia w mechanice i kilka sprzętów robiłem. Oczywiście zawsze trafi się "specjalista", który jeździł na jednym może 2 sprzętach i to nie dłużej niż 2 lata ale i tak wie lepiej.

Mnie to nie rusza, bo każdy ma prawo się wypowiedzieć i nie myli się ten co nic nie robi