Największe forum na temat Rometa Router WS 50 i podobnych motorowerów. Znajdziesz tutaj pomoc i przydatne poradniki. Nie czekaj, zarejestruj się! Grupa na facebooku SERDECZNIE ZAPRASZAMY DO DOŁĄCZENIA- Kliknij we mnie!!
Z opisu też mi się wydaje że to wina sprężyny skoro po dociśnięciu wkrętakiem łańcuszek się napina a po włożeniu sprężyny nie, to chyba właśnie sprężyna straciła swoje właściwości. Nie wiem jak z kosztami ale chyba kupno nowej sprężyny będzie tańsze niż nowy łańcuszek i do tego założenie będzie o niebo prostsze. Choćby tak dla sprawdzenia czy to właśnie o sprężynę chodzi.
Offline
Montii napisał:
Jeśli tak to wymień sprężyne, jej koszt to kilkanaście złotych. Jeśli to pomoże to masz zaoszczędzone sporo pracy, jeśli nie to sprawdzi się mój scenariusz Po pracach napisz co i jak bo może się ti jeszcze komuś przydać
W piątek raczej będę miał cały napinacz, bo wątpię, że dostane samą sprężynę.. oczywiscie wymienie tylko sprezyne a napinacz bedzie "w rezerwie" gdy tylko to wymienie na pewno dam znać, a potem zabiorę się za regulacje gaźnika, ale chyba bd konieczne obniżenie iglicy, bo śrubka prawie cała jest wkręcona . Mam jeszcze takie poboczne pytanie motocykl jest na zestawie 72 cc bo dotarciu (500 km) czy bedzie możliwe jezdzenie bez przystanków czy można go przegrzać po dotarciu ? a i jeszcze pytanie jedno czy po wymianie oleju (300 km) mogę go przeciągnąć do jakis 9 tyś. obr ? (max 12 na obrotomierzu) czy jednak na dotarciu nie owlno tego robic. Stosuje taktyke ze co 100 km jezdze szybciej o 1 tyś. obr. zaczynająć od 4 tys. ?
Offline
Mam nadzieję, że wiesz o tym że ten napinacz da się założyć źle. Po za tym apropo wymiany łańcuszka rozrządu, po takiej operacji też powinno się wymienić napinacz. Tak jak to się robi w każdym samochodzie i normalnym motocyklu, rolki czy napinacze wymienia się nawet jeśli dobrze działają! Ile czasu chcesz go docierać? Spokojnie wystarczy te 500km. Rób co uważasz za słuszne, żebyś potem nie płakał że silnik się zepsuł. Ja jedynie podpowiem, że mój silnik nie ma łatwo i żyje.
Ostatnio edytowany przez Erpeg (26-11-2015 16:22:06)
Offline
Erpeg napisał:
Mam nadzieję, że wiesz o tym że ten napinacz da się założyć źle. Po za tym apropo wymiany łańcuszka rozrządu, po takiej operacji też powinno się wymienić napinacz. Tak jak to się robi w każdym samochodzie i normalnym motocyklu, rolki czy napinacze wymienia się nawet jeśli dobrze działają! Ile czasu chcesz go docierać? Spokojnie wystarczy te 500km. Rób co uważasz za słuszne, żebyś potem nie płakał że silnik się zepsuł. Ja jedynie podpowiem, że mój silnik nie ma łatwo i żyje.
ja napinacza nie bd składał tylko wymieniał samą sprężynę
Offline
Nie zrozumiale się wypowiedziałem, chodziło mi oczywiście o element na który naciska sprężyna. Ja bym ten element nazwał po prostu popychaczem napinacza. Na pewno go wyjąłeś razem ze sprężyną, no i nie wiem jak innym ale mi się zdarzyło go źle zamontować. Dodatkowo, na końcu "popychacza" jest taka czarna twarda gumka, jak w ołówku, ona naciska na ramię napinacza w układzie napinającym łancuszek rozrządu. Ten element gumiany można zgubić, może wylecieć i podlega jak najbardziej zużyciu.
Oto jak ten popychacz powinien wyglądać:
Ostatnio edytowany przez Erpeg (26-11-2015 20:51:03)
Offline
To ja też dołożę parę słów. Łańcuszek rozrządu wraz z napinaczem i rolkami prowadzącymi to serce naszego silnika. Nie wile może kosztuje ale łańcuszka nie powinno się samemu skracać czy wydłużać źle to może wpłynąć na jego żywotność. Co jak po takiej modyfikacji pęknie? Może nie od razu , ale jak się zawór spotka z tłokiem. Nikt się nie zastanawia nad wymianą kompletnego rozrządu w aucie. Za wymianę samego paska żaden mechanik nie da Ci żadnej gwarancji ba mało który będzie chciał się podjąć takiej wymiany. Więc jak łańcuszek się wyciągnął co łatwo sprawdzić po jego wyjęciu czy go po prostu już słychać. Ja bym wymienił cały nasz rozrząd na nowy. Nie kosztuje kroci a miałbym święty spokój do czasu aż się znowu zużyje.
Offline
cesio22 napisał:
To ja też dołożę parę słów. Łańcuszek rozrządu wraz z napinaczem i rolkami prowadzącymi to serce naszego silnika. Nie wile może kosztuje ale łańcuszka nie powinno się samemu skracać czy wydłużać źle to może wpłynąć na jego żywotność. Co jak po takiej modyfikacji pęknie? Może nie od razu , ale jak się zawór spotka z tłokiem. Nikt się nie zastanawia nad wymianą kompletnego rozrządu w aucie. Za wymianę samego paska żaden mechanik nie da Ci żadnej gwarancji ba mało który będzie chciał się podjąć takiej wymiany. Więc jak łańcuszek się wyciągnął co łatwo sprawdzić po jego wyjęciu czy go po prostu już słychać. Ja bym wymienił cały nasz rozrząd na nowy. Nie kosztuje kroci a miałbym święty spokój do czasu aż się znowu zużyje.
Kupiłem cały napinacz (22 zł) chociaz byla mi potrzebna sama sprezyna, włożyłem ją a starą wyrzuciłem do kosza łańcuch napięty wszystko działa, iglice przestawilem o jeden ząbek niżej jest lepiej jednak nie idealnie. za chwile ide regulowac mieszanke paliwa. Pozdrawiam i wielkie dzieki wszystkim za odpowiedzi a szczegolnie użytkownikowi : Montii
Ostatnio edytowany przez lopatek2980 (27-11-2015 14:38:29)
Offline
Sprężyna ma tylko wstępnie napinać łańcuszek. To jest napinacz hydrauliczny i to olej napina łańcuszek. Po tej stronie ponawiercanej rurki co dociska ją sprężyna jest zaworek zwrotny. Jeśli ten zaworek jest niesprawny lub wyrobione jest w karterze, napinać będzie sama sprężyna.
Ostatnio edytowany przez vxproplus (27-11-2015 16:39:20)
Offline
No nieźle jak każdy od każdego może się czegoś trafnego dowiedzieć, vxproplus mógłbyś szerzej się o tym hydraulicznym napinaczu i zaworku zwrotnym? Nie wiedziałem o tym głownie dlatego, że w silnikach GY6(i inne konstrukcje chińskich skuterów) napinacz jest napinany właśnie tylko przez sprężyne. No a jednak wielkość napinacza w naszych WS'kach i ponawiercane otwory w nim i jego konstrukcja daje trochę do myślenia.
Lopatek, za nim wyrzuciles starą i zamontowałeś nową sprężyne to mogłeś porównach ich długość w stanie spoczynku, jest to zawsze jakiś sposób porównania elemenetów sprężystych.
Ostatnio edytowany przez Erpeg (27-11-2015 22:17:38)
Offline
Chyba jeden z ciekawszych tematów na forum myślę, że łańcuszek spokojnie wytrzyma jeszcze jakieś 2 tyś. a ja tymczasem zabieram sie za regulacje zaworów bo bardzo dzwonią i sie boje ze mi koniki się wyrobią
Offline