Ze mnie do sądu skierują

Za jazdę bez kasku z nogami na kierownicy jeszcze na koło go chciałem wyrwać hahahah Ale obeszło się bez kary i sądu Tylko postraszeniem ;]

Dobrze jak namolny cep wrócę do tematu:D Wszystko zamontowane i działa. Mało profesjonalnie zrobione ale cóż. Po południu jak naładuje mi się bateria to zrobię fotki i pokaże jak to wygląda.
A teraz krótki opis jak można takie coś wykonać.
Potrzebne nam będą  Kabelki w izolacji ( Ja wykorzystałem 3 komplety czyt 3 podwójne kabelki), lutownica + cyna, kombinerki, nożyczki lub obcinaczka do paznokci, taśma izolacyjna, komplet kluczy (najbardziej potrzebne 10 oraz 13) śrubokręt duży krzyżak oraz jak ktoś lubi się pobawić to silikon.
Zaczynamy od demontażu prawie całego tyłu. Tzn bagażnik, kanapa, oraz zadupek. Obraz jaki powinien nam pozostać to okablowanie, wiszące kierunkowskazy (specjalnie użyłem słowa wiszące) oraz tylny błotnik oraz naturalnie lampa.  W tym momencie napiszę troszeczkę szczegółowiej: Dobieramy się się do okablowania a mianowicie do kostki gdzie jest podłączona nasza lampa. Wyciągamy ją z kostki. Następnie demontujemy lampę, (Czerwona obudowa, żarówka, odbłyśnik i na końcu podstawkę lampy). Gdy wyjmiemy już lampę to w obudowie gdzie wchodzą kable musimy zrobić otwór na dodatkowy kabel. (ja wypaliłem lutownicą)
Kolejnie bierzemy kabel i podpinamy go w gniazdo naszej lampy (środek jest to plus, i teraz trzeba wyczuć bo nie pamiętam, lewy to pozycyjny a prawy to światło stop bądź odwrotnie).
Po podpięciu a najlepiej przylutowaniu przeprowadzamy kabelek przez podstawkę lamy i tutaj zabezpieczamy wlot od tyłu (ja zakleiłem taśmą izolacyjną, (jak ktoś woli można sylikonem)
Montujemy z powrotem podstawkę lampy.
Teraz do odbłyśnika montujemy listwę , lub dwie jak to woli.... Moja jest na taśmę samo przylepną. Do końcówek listwy przylutowujemy kabelki, a drugą stronę kabelka do kabla który przeciągneliśmy przez podstawę lampy. (chyba nie muszę pisać że plus do plusa a minus do minusa:D )
Teraz to już z górki.  Zakładamy odbłyśnik, wkładamy żarówkę i sprawdzamy czy działa... (powinno ;D)
Jak działa to teraz zabezpieczamy kostkę tak jak była w oryginale, i zakładamy wszystko na swoje miejsca)
Gotowe.

*Przepraszam za wszystkie błędy stylistyczne, ortograficzne, oraz w nazewnictwie części motorka
Wieczorkiem wstawię fotki z rezultatów moich działań:)

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

A to też fajnie:D