Największe forum na temat Rometa Router WS 50 i podobnych motorowerów. Znajdziesz tutaj pomoc i przydatne poradniki. Nie czekaj, zarejestruj się! Grupa na facebooku SERDECZNIE ZAPRASZAMY DO DOŁĄCZENIA- Kliknij we mnie!!
Hej mam wielki problem, mam ws50 i generalnie wszystko było ok przez 300 km potem przestał palić z rozruszkia i palił tylko z kopki chyba że był rozgrzany to odpalał ze startera, znajomy powiedział że to gaźnik i że się zna(zawodowy kierowca 30 lat uznałem że można zaufać) i pokręcił śrubkami i teraz nie pali wogóle z pycha odpala ale jedynie po dłuższej przewie stania koło 40 minut i popracuje przez kilometr obroty płynnie się wtedy wkręcają ale po ujechaniu kilometra zaczyna tracić obroty rwać i dusić się po czym gaśnie i koniec jazdy paliwo z kranika wiem że dochodzi bi sciągnołemwężyk z kranika i leci bez przeszkóda e obajwy nasiliły sie po dolaniu nowego paliwa wcześniej jak nie palił poczekałe 40 minut odpaliłem i robiłem trasy po 30km bez niczego, neiznam się na tym ale podejrzewam rozlegulowany gaźnik lub a może i dodatkowo że paliwo było z woda lub czyms. Dodam jeszcze że może i wszystko było dobrze pierwsza jazda po regulacji gaźnika była po deszczu i może tu mam szukać przyczyny.
Offline