Największe forum na temat Rometa Router WS 50 i podobnych motorowerów. Znajdziesz tutaj pomoc i przydatne poradniki. Nie czekaj, zarejestruj się! Grupa na facebooku SERDECZNIE ZAPRASZAMY DO DOŁĄCZENIA- Kliknij we mnie!!
Czym on jest chłodzony? Olejem i chłodnicę ma tak?
Offline
GS bardzo poczciwa maszyna
Offline
ukash79 napisał:
Chciałbym teraz napisać że nigdy w życiu nie jeździłem motorem, motorowerem czy skuterem... więc stał tak trzy dni bo ja jestem tak kompletnie zielony że facet z dostawy dopiero mi powiedział że to pod prawą stopą to nie sa biegi tylko hamulec.. więc chyba potraficie sobie wyobrazić wyraz twarzy tego faceta a co dopiero mój..
Hehe, znam tę historię bo miałem tak samo
Kompletnie nie wiedziałem jak to ugryźć.
Znalazłem na aukcjach ofertę Router WS50 z dostawą do domu. (nówka z gwarancją itp.)
Przecież nie miałem jak go zabrać ze sklepu, co? miałem go pchać przez miasto?
Zapłaciłem 2399zł i po trzech dniach zajechała ciężarówka i z paki Pan z palety wypchał motorek.
Było to na parkingu i do domu miałem z 300m facet mówi że tam jest trochę benzyny to można odpalić i podjechać ale zgodnie stwierdziliśmy że nie bo nie ma rejestracji i takie tam - wiadomo
Wsadziłem go do piwnicy i w ciągu 2-3 dni zarejestrowałem i kupiłem hełm.
A że nadarzyła się okazja święta 1 listopada to wytargałem Routerka na ten parking od supermarketu bo nikogo tam w ten dzień nie było.
Odpaliłem, ruszyłem i po kilkuset metrach motorek zgasł, okazało się że nie otworzyłem tego kranika z paliwem
Potem tam jest stacja benzynowa i jak już umiałem co nieco panować nad tym sprzętem, to podjechałem i zatankowałem do pełna.
Po 3km na tym parkingu (kręcenia kółek i 8) stwierdziłem że jestem gotowy aby wyjechać na miasto.
I wyjechałem.
Przejechałem 48km
Z biegami to jest kłopot bo to nie działa tak jak w samochodzie (pół życia jeździłem autem).
Trzeba redukować a żeby to robić to trzeba przewidywać sytuację, czy trzeba będzie stanąć do zera czy da się przejechać np. przez rondo bez zatrzymania. Bo jak stanę z włączoną 4 to potem są pierepałki aby se dać na 1.
Ale najgorsze dla mnie są kierunkowskazy.
Po wyjściu z zakrętu zapominam wyłączyć migacz i zdarza mi się to w 99% przypadków - to jest jakiś koszmar.
Nawet mi już kierowca trąbił jeden i pokazywał.
W samochodzie to kierunki same się wyłączają i nie trzeba o tym specjalnie myśleć.
A do tego jakoś widać (i słychać) ich działanie lepiej.
Ale nic to, jakoś to opanuję z czasem a też wymyśliłem pewne modyfikacje które może mi w tym pomogą.
Ogólnie jazda na motorku to zupełnie inna bajka niż w samochodzie.
Wiatr, pęd powierza, wibracje, hałas
Offline
Rada, żeby się "nauczyć kierunkowskazow" - gdy jedziesz na kierunku to lewy kciuk trzymaj cały czas na tym yyyy cypelku co sie kierunki przełącza i zobaczysz, że kciuk ci automatycznie zacznie je wyłączać . Sprawa numer jeden do tych silników - nie zatrzymujemy się na 4, tylko schodzimy co każdy bieg, jak silniki ma niższe obroty podczas zwalniania. I co do schodzenia to można co jeden bieg, lub czasem co dwa, ale co dwa to na niższych obrotach. NIE WOLNO robić tak że się jedzie i zaciągnie sprzegło i cały czas biegi w dół się przełącza bez redukcji, bo to rozwala silnik. Trochę już przejechałem, różnymi sprzętami jeździłem to wiem co mówię
Offline
adi9424 napisał:
Rada, żeby się "nauczyć kierunkowskazow" - gdy jedziesz na kierunku to lewy kciuk trzymaj cały czas na tym yyyy cypelku co sie kierunki przełącza i zobaczysz, że kciuk ci automatycznie zacznie je wyłączać . Sprawa numer jeden do tych silników - nie zatrzymujemy się na 4, tylko schodzimy co każdy bieg, jak silniki ma niższe obroty podczas zwalniania. I co do schodzenia to można co jeden bieg, lub czasem co dwa, ale co dwa to na niższych obrotach. NIE WOLNO robić tak że się jedzie i zaciągnie sprzegło i cały czas biegi w dół się przełącza bez redukcji, bo to rozwala silnik. Trochę już przejechałem, różnymi sprzętami jeździłem to wiem co mówię
Z kierunkami tak spróbuję.
Czyli redukujemy biegi wraz ze spadkiem prędkości?
Niezależnie czy ta prędkość spada samoczynnie czy w wyniku hamowania?
Czy wyglądać to ma tak:
Jadę te ponad 40 i widzę z daleka czerwone światło.
Skręcam manetkę i gdy prędkość się zmniejszy to daję 3, potem za chwilę 2 i gdy się zatrzymam to daję na 1 (jeśli przewiduję że zaraz ruszę) albo na luz.
Może tak być?
Offline
Może tak być,o to chodzi.Nie zrzucaj tylko na zaciśniętym sprzęgle wszystkich biegów-sprzęgło,na 3,potem kawałek dalej przy niskich obrotach znowu powtórka do 2 i do luzu(albo jedynki).Tak jak adi pisał
Offline
Tak, właśnie o to mi chodziło, moim zdaniem (ktoś może uważać oczywiście inaczej) to najlepsza technika,. zwłaszcza na takiej pojemności i jak się chce dbać o silnik
Offline
Jak sytuacja wymaga to hamuj i nie patrz który bieg zapięty - lepiej wyhamować i pomęczyć się żeby wbić znowu 1 niż wywinąć orła i wylądować w szpitalu
Ja na początku tez miałem problemy z ogarnięciem kierunków, sprzęgła, biegów, hamowania (wszystko na raz, czasami nie wiedziałem za co się zabrać) ale z każdym kilometrem czułem się coraz pewniej - w Twoim przypadku też tak zapewne będzie.
Offline
Z czasem będziesz to miał w nawyku, myślę że 1500km, może troszkę więcej wystarczy i nawet nie będziesz o tym myślał
Offline
Najlepiej to sobie poćwiczyć taką redukcję. Ja ćwiczyłem jakiś czas i teraz po prostu automatycznie redukuję
Offline