Motorek mi się podoba, musi wesoło brykac z takim silniczkiem hehe ;-)też chce taki wydech :-)bardzo trzeba przerabiać? Widziałem podobne wydechy już z gotowa rura że wystarczy odkręcić stary i założyć nowy ale chyba na wymiar nie starczy?bo chciałbym uniknąć spawania ;-)

ja sam pospawałem

Mam problem jako że kopnik w 140 jest krótszy i w dodatku prosty haczy mi o osłonę tylnego hamulca. Mam w związku tym problem z eleganckim startem jako że śmiesznie to wygląda gdy luzuję kopnik nie wspominając tego że półksieżyca startera szkoda. w związku z tym mam pytanie czy da sie zorganizować jakiś inny kopnik ktory by pasował i nie haczył. Zauważyłem też  że po nagłym ujęciu gazu strzela z rury wydechowej i nie wiem co jest tego powodem. A jako że w moim wypadku nieszczęścia chodzą trójkami gdy włączam migacz światła drogowe i podświetlenie tarczy mi migają.
Drogie Bravo pomóż

Ostatnio edytowany przez elkuna (21-09-2014 15:55:06)

właśnie jest taki problem że uszczelka była nowa zakładana przy wymianie wydechu. a spawanie kopnika to chyba kiepski pomysł ze względów estetycznych

Wiesz nie mam spawarki. Bardziej myślałem nad dociągnięciem tej blaszki i tyle ewentualnie kupić kopnik. Mój moplik służy mi do jazdy do pracy więc nie mogę go oddać na szybko do warsztatu. A teraz prywatne pytanie dotyczące twojego sprzętu chłodnicę jak widzę masz zamontowaną na standardowym podejściu do głowicy z 50 czyli pewnie pasuje bez problemowo, i przy okazji co to za węże przy chłodnicy (tzn jakiego typu)

wiesz chłodnica leży w piwnicy mam takie samo podejście do głowicy. ork był głównym problemem czemu nie wymieniałem sam silnika. wiesz samo ściagnięcie magneta to był dla mnie dość duży problem (brak odpowiednich narzędzi), a tak jak pisałem ma on mi służyć wiernie i niezastąpienie na każde wezwanie. wiadomo bez ładowania nie pojadę w trasę 20 km w jedną stronę na nie sprawdzonym silniku. co do tego co dało wiesz nie mam porównania bo silnik i ork są razem od początku. wiesz jak na razie na dotarciu spod świateł nikt nie ma szans(pomimo tego że na mikro gazie) moc jest dostępna zawsze (brak problemów z wyprzedzaniem). Ma to też wady na początku nie potrafiłem nawet ruszyć bo gaz był zbyt czuły i go dusiłem.
Co do wałka to plan na przyszłość ale najpierw musze go dotrzeć i doregulować, a z tego co wiem to nie koniec możliwości tuningu mechanicznego(cylindry ceramiczne, głowica sportowa, turbo, EFI) więc zawsze będzie coś do zabawy chociaż nie wiem czy routerek to wytrzyma

wiesz osobiście nie jestem fanem tuningu wizualnego i nie mam zamiaru robić z niego jakiejś choinki ale maszynę do za przeproszeniem do zapierdalania. najpierw wałek z 40 potem konkretne hamulce i lacze. ciekawe czy niezastanowił się żaden z was ile kosztują was bajery typu ledy itp