Największe forum na temat Rometa Router WS 50 i podobnych motorowerów. Znajdziesz tutaj pomoc i przydatne poradniki. Nie czekaj, zarejestruj się! Grupa na facebooku SERDECZNIE ZAPRASZAMY DO DOŁĄCZENIA- Kliknij we mnie!!
Hej,
Przedstawiam Wam mój sprzęt, "śmigam" na nim od ponad miesiąca, zapoznaje się z nim i szukam czego to poprzedni właściciel nie zrobił...
Tworzę ten temat aby zmotywować się do tego, by zrobić romka na "igłę" i podzielić się moimi doświadczeniami. Mam nadzieję, że dam radę odświeżać wątek co jakiś czas
Jestem drugim właścicielem, kupiłem go z przebiegiem 800km, zrobiłem stówkę (ciężko jakoś teraz o pogodę, chociaż coraz lepiej ). Na zdjęciach wyglądał na zadbanego, dopieszczonego. Oczywiście okazało się inaczej, ale mimo to wziąłem go za dość atrakcyjne pieniążki. Wymaga duuużo troski, ale w sumie to się cieszę... Co mi po nówce co tylko stoi i się błyszczy
Tak jak się teraz przypatrzyć, to mam mało zdjęć, muszę jutro to nadrobić !
Dobra tam, uszkodzenia lampy, pługu, czujnika biegów, porysowany bak, pordzewiały łańcuch, praktyczny brak zębów z tyłu, padnięte aku, syf w gaźniku i filtrze, brak ciężarków... pfff Patrzcie na to
Dlatego właśnie SAMURAJ. Bo jechał ze mną do końca... a właściwie do początku, niestety stwierdził że popełni sepuku Mój błąd. Powinienem był zajrzeć pod głowicę od razu po kupnie... No ale pierwszy motorower, chciałem zacząć od dupy strony, czyli wizualnej. Niestety nie tak to działa... Trzeba wyciągać wnioski i jechać dalej
Tego samego dnia silnik trafił na warsztat, w celu usunięcia "kul z serca"
CDN, coby nie zanudzać kogoś to zainteresuje, to na pewno coś dobazgrole
Pozdro!
Offline
Ten cylinder i tłok mnie powaliły na kolana W życiu jeszcze czegoś takiego nie widziałem Ale właściciel chce żeby było to cacko to niech będzie i życze ci powodzonka i cierpliwości żeby wszystko grało na cacy
Ja widzę tutaj duży potencjał tej maszyny i jak coś to podpytuj tutaj kolegów bo zawsze ktoś ma jakiś fajny pomysł co można ewentualnie zrobić
Offline
Jeśli kupiłeś go za malutkie pieniądze w zaniedbanym, nie powypadkowym stanie to myślę że jest to super baza pod swój projekt Sam z checia w swoje dwa kółka wpakowałbym trochę hajsu, ale wygląda zbyt dobrze żeby cokolwiek w nim modyfikować.
Ostatnio edytowany przez Erpeg (16-03-2015 21:18:14)
Offline
No to ładna żeź , taki stan po 800 km
Poprzedni właściel musiał posiadać naprawdę talent żeby go aż tak dojeżdżać i do takiego stanu doprowadzić górę ... , patrząc na plastki to widać że nie jedna gleba była
Masz co robić żeby go doprowadzić do normalnego stanu
Oby reszta silnika nadawała się do dalszej eksploatacji
Offline
To już chyba wnętrze mojego silnika 50-tki po przejechaniu prawie 17000 km wygląda lepiej niż ten
Offline
-Też jestem zaskoczony tym wszystkim... Jak spuszczałem olej to jak woda, stracił swoje właściwości. Pod cylindrem i między karterami biały sylikon. Oczywiście po tej sytuacji stwierdziłem, że jednak wolę żeby jeździł, niż wyglądał, silnik został rozpołowiony, usunąłem z niego resztki hehe cylindra i tłoka, sprawdziłem skrzynie, dokręciłem gwiazdę wybieraka, wał zero luzów, sprzęgło ok, ustawiłem kopkę, wszystko skręciłem i niby gra. Silnik czeka na olej i zestaw 72. Będę się starał, żeby silnik cykał jak szwajcarski zegarek i całość przyzwoicie wyglądała. Tym bardziej że miałem wgląd na resztę silnika i wszystko wydaje się być ok, a góra to w sumie groszowa sprawa. Podejrzewam , że jeszcze w tym tygodniu zapali. Pożyjemy, zobaczymy.
-Na moje to moto było ostro katowane , potem się znudziło, poszło do garażu i stało pół roku (padnięte aku), porysowany bak ( coś na nim stało)
-Co do plastików...
Na pierwszy ogień poszedł pług.
Uczę się
-Tak, zdecydowanie moja góra wygląda gorzej, niż jakakolwiek działająca Tommy
Ostatnio edytowany przez Romeciarz (16-03-2015 22:05:40)
Offline
No cóż, tak to jest jak za jazdę bierze się ktoś kto nie ma pojęcia jak jeździć i jak dbać. Mnie udało się zachować w dobrym stanie i do dzisiaj jeździ. Ma już około 21400 km przejechane. Mam nadzieję że Ty po doprowadzeniu do właściwego stanu również sporo km zrobisz
Offline
No tak, ja zanim wsiadłem na moto, przysiadłem do lekturki i poznałem znaczenie słów docieranie silnika 4t i zmiana oleju. Poprzednik niestety chyba chciał trochę za dużo. No cóż, uznam że zeruje mi się konto i to jak 72 będzie wyglądała, będzie zależeć tylko ode mnie. powoli i z wyczuciem, więcej uwagi dla silnika
Offline
Historia opowiedziana epicko masz super zacięcie,motywacje i pasje.Widać nie jesteś obojętny na los samuraja którego jednak w tym wypadku nazwałbym Roninem.Ogólnie dużo pracy przed Tobą i czekam z niecierpliwością na dalszy ciąg.Pozdrawiam i życze Ci samych sukcesów.
Offline
Już Cie koleś lubię - kleisz plastiki, a nie kupujesz nowych, sam bym tak zrobił
Powodzenia
Tłom i cylek sam nie mógł się tak zrobić, podejrzewam że cylek spuchł, a poprzednik skrócił go diaxem
Offline
No więc taak
Nie było mnie chwilę, wszystko przez to, że ganiałem za częściami i składałem sprzęta. Udało się założyć prawilne 72 2 dni od siódmej do północy, wszystko w trosce o "Ronina" Oczywiście opłaciło się. Zdecydowanie wolę to, niż siedzenie przed kompem cały dzień i narzekanie na życie. Dużo się nauczyłem, więcej niż w szkole, którą w tym tygodniu sobie odpuściłem.
Oczywiście wszystko już chodzi, silnik rozłożony na części pierwsze, wyczyszczony, sprawdzony i złożony, siedzi w ramie.
Jeszcze praktykuję metodę szybkiego docierania, szukam ewentualnych niedociągnięć.
Powiem na razie tylko , że jeżeli ktoś rozważa przesiadkę na 72... serdecznie polecam. Na 12/54 miał takiego kopa, że ciężko było utrzymać się na swoim miejscu. 14/54 bardzo przyzwoita jazda jak i przyśpieszenie. Ta góra nie zna czegoś takiego jak zgrzytanie, klepanie. Chodzi bardzo kulturalnie. Gołym okiem widać jak duża jest komora spalania w porównaniu do 50... Na prawdę da się jeździć, nawet na dotarciu. Obecnie jeżdżę na pz19. iglica maksymalnie podniesiona, dysza główna 80. Jest nieźle. Na weekendzie planuję wymianę oleju i ogólną kontrolę dołu silnika oraz luzu zaworów.
Małe before&after pługu, który robiłem gdzieś tam i kiedyś tam. efekt średni moim zdaniem...
Jak mi się coś przypomnie, to pozwolę sobie wyedytować.
Pozdrawiam!
Offline
Przyzwoicie wyszedł ten pług, nie rozumiem czemu mówisz że efekt średni
Offline
Z dwóch powodów.
1. Dałem za mało koloru i jest lekko matowy
2. Na 3 zdjęciu od dołu widać źle dotartą szpachlówkę.
Ogólny efekt najgorszy nie jest. Przecież to siedzi na dole, aczkolwiek inaczej jest jak ma się świadomość, że mogło być lepiej.
Zrobione 42 kilosy. Spadł łańcuch. Przyczyna: Luz w poziomie między wałkiem zdawczym a zębatką zdawczą. Rozwiązanie: 2 podkładki między śruby trzymające zabezpieczenie zębatki a ją samą
Offline
No tak, to jest z dołu i mówię Ci - będzie git strzelac z tego nie będziesz
Offline