Największe forum na temat Rometa Router WS 50 i podobnych motorowerów. Znajdziesz tutaj pomoc i przydatne poradniki. Nie czekaj, zarejestruj się! Grupa na facebooku SERDECZNIE ZAPRASZAMY DO DOŁĄCZENIA- Kliknij we mnie!!
Co tu dużo pisać, Router po wymianie trzech silników, dwóch tłumików, lampy i kierunkowskazów - najważniejsze, ze sprawny i gotowy do drogi.
Oto jego zdjęcie http://polskajazda.pl/Motocykle/Romet/R … 18/1134034- dokładnie z wczorajszego dnia
Offline
3 silniki?
Offline
powiem tyle. Ladnie dojebany Nawet widze w wczesniejszym zdj Ta koszulke termo cos tam na lagi zalozyles zeby nie przeciekały ;p
Offline
Hmm, co do koszulki na lagach, to w zamyśle miała ona chronić uszczelniacze przed syfem, ale już jej brak. Jeśli o silniki chodzi, jeden zatarłem, w drugim rozleciał się karter - pękł przy tylnym mocowaniu i wypluł olej. aktualny silnik jest z motoroweru Lifan (4 biegi, zmiana bez sprzęgła), podobnie jak i tłumik. Tłumiki to inna historia, oryginalny najzwyczajniej oberwał się od rury wydechowej, jakiś czas miałem tłumik od simsona (on tez poległ w starciu z rzeczywistością). Co do reszty, lampa H4 z ursusa, bo oryginalna paliła żarówki jak szalona, przednie kierunki wymieniłem po wypadku.
Offline
Lampa z ursusa gdyby jeszcze miała chromowaną obręcz , wyglądała by podobnie jak oryginał
Widać też że i zegary zredukowałeś do minimum , czyli jednej sztuki , to pojedynczy prędkościomierz ?
Tak poza tym , najciekawszy jest ten silnik
Mógł byś napisać o nim coś więcej ? , jak się sprawuje
Offline
Tak, z zegarów został tylko prędkościomierz, zresztą - pochodzi z Zumico gr200 i jakoś chodzi. Co do silnika, zrobiłem na nim dopiero jakieś 60 km, według licznika, rozpędza się do około 60 km/h, może ciut więcej i pasuje PnP. Jeśli chodzi o jazdę - dziwne odczucia. Przy wbijaniu pierwszego biegu, trzeba przytrzymać hamulec, bo lubi szarpnąć. natomiast po wrzuceniu biegu stoi, dopiero po dodaniu gazu rusza, a następne biegi, wbija się przymykając gaz i wciskając dźwignie w dół i gazu. Biegi 4, w układzie "na okrągło".
Co do innych usprawnień, polecam zrobić "most" pomiędzy lagami zawieszenia - całkiem inna jazda i brak "skręcania koła" w stronę tarczy.
Offline
Dobrze widzisz, generalnie oryginalną pokrywę po prostu zgubiłem w trasie, a że nawinęła mi się od "komarka", to czemu nie. Zresztą, jakoś do wyglądu, nie przywiązuję większej wagi, bardziej staram się od strony mechanicznej.
Z drugiej strony, to jak na chiński wynalazek, to ten motorower jest trwały. Jako, ze mam go od nowości, to mogę powiedzieć, ze dwie wywrotki nie zrobiły na nim wrażenia.
Co do reszty jego wyposażenia, mam mieszane uczucia. Z jednej strony, rama, hamulce i wygląd są OK, z drugiej zegary, oryginalny tłumik i przód skręcający się w pólkach to porażka.
Co do tłumika, to mam go z motoroweru Lifan LF50Q-5. Pasuje, prawie bez przeróbek, trzeba tylko dorobić dystans o długości ~6 cm. Zresztą, wszystko jest na zdjęciu, a co do pytań, to chętnie napiszę co i jak.
Co do kosztów tłumika i silnika, to nie jestem w stanie napisać, bo za cały motorower na części, dałem 180 zł. a potrzebowałem tylko silnik w pierwszej kolejności i tłumik w drugiej.
Ostatnio edytowany przez tomek18000 (18-06-2014 22:44:42)
Offline
Czyli to praktycznie zwykłe 110, dekle jak w crossie, mam taki sam prawy dekielek, a mam silnik od crossa. W sumie jeśli pod deklem kryje się wszystko Lifana, to może być ciut trwalszy
Offline
Nie jest to "zwykłe 110", nawet na cylindrze jest oznaczenie 49,9.
Offline
To jest 50cc? Jeśli tak, to pierwszy raz widzę silnik Lifana 50cc
Offline
Moje gratulacje jeśli sam robiłeś te zmiany Można powiedzieć że to rzecz gustu, różne zmiany ale szczerze mówiąc jedyne ale mam do pokrywy bocznej akumulatora... yyyy... wygląda na niedopasowaną??
Offline
Szczerze mówiąc, na stronę wizualną, nie mam funduszy. Z drugiej strony, jeżdżąc nim prawie codziennie do pracy, to wolę zadbać o stronę mechaniczną - na poprawę wyglądu, przyjdzie jeszcze czas.
zresztą, jeśli o wygląd chodzi, to musiałbym wymienić praktycznie wszystko, zbiornik (bo wgnieciony), boczki (pourywane zaczepy), "ogon" (połamany).
Najważniejsze, że pali, świeci i trąbi.
Własny temat chyba odkopać można...
Tak jak pisałem przyszedł czas, aby zadbać o stronę wizualną. W dniu wczorajszym (02.10.2014) nabyłem plastiki, komplet zegarów (bez uchwytu), za 150 zł. A jeszcze wcześniej, silnik 72 cc, świeżo po wymianie cylindra za 250 zł. na dzień dzisiejszy motór wygląda prawie jak fabryczny...
Co jeszcze, zmieniłem kolanko od gaźnika i odblokowałem całość poprzez usunięcie kryzy pomiędzy króćcem, a cylindrem.
Ostatnio edytowany przez tomek18000 (03-10-2014 23:29:04)
Offline
tomek18000 napisał:
Co do reszty, lampa H4 z ursusa, bo oryginalna paliła żarówki jak szalona, przednie kierunki wymieniłem po wypadku.
Jak zamocowałeś lampę ursusa? Czy to jest obojętne, czy się kupi lampę lewa/prawa/stojąca?
tomek18000 napisał:
Co do innych usprawnień, polecam zrobić "most" pomiędzy lagami zawieszenia - całkiem inna jazda i brak "skręcania koła" w stronę tarczy.
Ten łącznik masz nad błotnikiem. Jaka jest grubość blachy? Czy nie da się wzmocnić fabrycznego łącznika, który jest pod błotnikiem?
Przedstawił byś w wolnym czasie oba rozwiązania? To jest w zasadzie to co by mi się przydało.
Offline
Lampa WESEM (symbolu nie pamiętam) - lampa "stojąca". Co do jej mocowania, to po wystarczyło wywiercić, w jej obudowie dwa otwory fi ~6 mm. Tutaj nie podam na to przepisu, bo to trzeba zobaczyć i praktycznie samo wyjdzie .
Co do wspornika pomiędzy lagami, blacha o grubości 3 mm. Zrobiłem go nad błotnikiem, bo tak było mi łatwiej i szybciej, poza tym, w planach był halogen i światła do jazdy dziennej, to od razu byłoby miejsce na te dodatki.
Offline