Największe forum na temat Rometa Router WS 50 i podobnych motorowerów. Znajdziesz tutaj pomoc i przydatne poradniki. Nie czekaj, zarejestruj się! Grupa na facebooku SERDECZNIE ZAPRASZAMY DO DOŁĄCZENIA- Kliknij we mnie!!
Witam. Pokażę wam jak zrobić prostą ładowarkę. Skąd powstała u mnie potrzeba zrobienia czegoś takiego? Otóż stąd, że ładowarki impulsowe pod gniazda zapalniczki (miałem takie gniazdo jakby co) szybko padały pewnie z uwagi dość nierównego ładowania na niskich obrotach (wtedy napięcie skacze).
Poradnik zrobiony krok po kroku, staram się tłumaczyć łopatologicznie, bo zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy znają się na elektronice, a schemat jak i wykonanie jest bardzo bardzo proste. Komuś kto się zna wystarczy sam schemat.
Schemat
W katalogu z datasheet wartość kondensatora Cin jest podana 330nF (0.33uF), a Cout 100nF (0.1uF), ale ze względu na skoki napięcia ja dałem Cin 1uF, a Cout 330nF. Nie ma znaczenia jakiego rodzaju będą kondensatory, mogą być ceramiki, mogą być elektrolity.
Co nam będzie potrzebne:
-stabilizator LM7805 - ja kupiłem za 2.50zł w sklepie stacjonarnym, w necie można wyhaczyć taniej,
-kondensator 1uF (mikrofarad) przynajmniej 16V, może być więcej, to nic nie zmieni
-kondensator 330nF (nanofaradów)
-gniazdo USB żeńskie - ja mam z odzysku, wylutowane z jakiejś płyty głównej czy czegoś, już nie pamiętam, nowe jest i tak tanie
-radiator (najlepiej nie za mały) - też mam z odzysku z zasilacza komputerowego, ale nowy z jakieś 5zł
-trochę kabli
-lutownica
-cyna i kalafonia (opcjonalnie, co kto lubi...)
-jakieś cążki do obcinania kabli, ściągaczki izolacji
Zaczynamy
Można zacząć od pocynowania i przylutowania kabli do gniazda usb. Czerwony to plus, czarny - masa
Uwaga na polaryzację, dlatego dałem zdjęcie od przedniej strony gniazda, bo może być odwrócone o 180 stopni, trochę myślenia i wiemy na czym stoimy. Resztę pinów zostawiamy wolnych.
Następnie przylutowujemy kondensator równolegle do gniazda USB
To co jest na zdjęciu można zalać też klejem lutowniczym (tzw. plastikowy, na gorąco) aby nigdzie woda nam nie przeszkodziła, ja mam w planach to zrobić.
Potem przylutowujemy kable do stabilizatora. Można je trochę rozsunąć od siebie. Czerwony to wejście, które podłączamy czy za stacyjką, bezpośrednio do aku, czy za bezpiecznikiem, kto jak chce... Czarny to masa, ale kabelek jest niekonieczny, bo miniradiator z tyłu stabilizatora ma też styk masowy. Może złapać masę przez przykręcenie do ramy. Pomarańczowy to wyjście (już jest na nim 5V), prowadzimy go do plusowego kabla od gniazda USB. A kabel masowy od gniazda podłączamy czy do ramy, czy do masy instalacji. Lutujemy tez kondensator tak jak na zdjęciu. Uwaga przy elektrolitycznych(taki jak na foto) trzeba uważać na polaryzację, nóżka kondensatora przy której jest pasek, (najczęściej siwy) jest nóżką masową.
Następnie przykręcamy radiator do stabilizatora, można posmarować pastą termoprzewodzącą jak w moim przypadku, ale w sumie nie jest to aż tak konieczne. Radiator jest inny niż na pierwszym zdjęciu. Jeśli układ działa, to czarny kabel można obciąć.
Potem przykręcamy radiator z całym układem gdzieś do ramy, no to już kwestia kreatywności gdzie. Ja jeszcze nie założyłem go do moto, także nie mam zdjęcia. Ale układ sprawdzałem na zasilaczu regulowanym i telefon się ładował. Maksymalny prąd jaki możemy pobrać z tego układu to 1A, moje LG G3s pobierało jakieś 460mA, różne telefony będą pobierały różny prąd. Zapomniałbym dodać, że układ działa tak, że możemy na wejściu podać mu od 7V do chyba 30V, a na wyjściu cały czas będzie 5V +/- 0.1V.
Jeśli układ wam nie ładuje telefonu, a na wyjściu ma 5V, to znaczy, że odwrotnie + i - podłączyliście przy gnieździe USB. Telefonowi nic się nie stanie, ma swoje wewnętrzna zabezpieczenia, dla przykładu moje LG nawet nic nie wyświetliło, nie grzało się, no nic, zero reakcji.
Nie ponoszę odpowiedzialności jeśli coś zepsujecie, wiadomo - robicie to na własną odpowiedzialność, ale ryzyko zepsucia czegoś jest bardzo małe.
Z chęcią odpowiem na różne pytania i rozwieję wątpliwości.
Offline
Plusem tego rozwiązania jest raczej na pewno prostota. Niestety efektywność liniowych stabilizatorów jest bardzo niska. Pół biedy jeśli napięcie zasilające jest trochę większe (dla LM7805 minimum o 2V większe) ale tutaj będzie prawie 3 razy większe gdzie przy prądzie ładowania telefonu równym 500mA całość pobierze 7W z czego telefon tylko 2,5W.
Poniżej jest przykład przetwornicy obniżającej o prądzie nominalnym 3A (bez radiatora do 2A), napięcie wyjściowe można sobie wyregulować potencjometrem. W dodatku jeśli przypadkowo zrobimy zwarcie układ się nie spali.
http://allegro.pl/przetwornica-zasilacz … 50358.html
Absolutnie nie mówię, że pomysł jest zły tylko jak ktoś chce zaoszczędzić kilka watów (w tych motorkach tej mocy elektrycznej nigdy za wiele) to można dać taką przetworniczkę.
Offline
Wiesz... ja zrobiłem praktycznie z tego co miałem, w sklepie elektronicznym nieopodal w mieście bym takiej przetwornicy nie dostał, a z neta dochodzi koszt przesyłki, a aktualnie żadnych elementów nie zamawiam. Wiem wiem o tych stratach mocy, gdy na wejściu podałem 15V na pare minut, radiator się mocno nie zgrzał szczerze mówiąc. Ta LM'ka też ma zabezpieczenie przeciwzwarciowe - testowane. Kiedyś na pewno się pomyśli o takiej przetwornicy.
Offline
Wyjściem stabilizatora jest masa. Taka dioda nie jest tutaj też potrzebna. Poza tym powodowałaby spadek napięcia na wyjściu o 0.7V.
Offline
Faktycznie masa, z automatu poleciałem z LM317. W tamtym układzie jest ładnie podane jak stosować diody w stanie zaporowym w celu zabezpieczenia stabilizatora.
Ostatnio edytowany przez Pilo (28-01-2016 20:14:21)
Offline