Na pewno nie. Nawet nie próbuj. Wał musisz też wymienić na taki 110 cm.

Tata pytał sie jakiegoś gościa o tą zmianę na 110 i gościu gadał że cylinder 110 nie będzie pasował do bloku silnika.
Czy to prawda ? Bo z tego co wiem to 125 nie pasuje ale 110 to nwm.

Ja ogólnie nie polecam ci zmiany na 110, moim skromnym zdaniem stwierdzam że dużo mocy to nie dało w porównaniu do 72, jest tylko nieco zrywniejszy i pod góry lepiej idzie, prędkość max z 90km/h zwiekszyla sie do 95 km/h nie zaleznie od przelozenia na prostej.
Moim zdaniem gra nie warta świeczki, ja żałuje że zmieniłem na 110. Po przejechaniu ok 3000 km zerwał mi się klin na wale i zepsuło uchwyt na wale na klin, przez co wymieniać musiałem wał. Korba przy okazji była skrzywiona przy tym samym wale, dragania zwiekszają sie o 80% tak że chodzi jak sieczkarnia całość. Sprzęgło a raczej kosz sprzęgłowy frez który jest na sprzegle który na wał się nakłada się tak wyrobił że klepał cały moto. Jedyny plus bardzo duży że jak się jedzie gdzieś dalej to nie trzeba trzymać dużo gazu przez co dużo mniej się grzeje. Ale i tak moim zdaniem nie warte zachodu. Pewnie znajdą się tacy co będą mnie hejtować.

mnie też się wydaje że lepiej kupić cały silnik np. 110cc-czy 125cc wsadzasz docierasz i cieszysz się jazdą czasem w 110cc trzeba wymienić magneto bo jest słabe ładowanie ale jak masz oryginalną 50cc to sobie podmienisz magneto z deklem

A czy głowica z 50 ccm będzie pasowała do 72 ccm ?
Ogólnie czy jak założę 72 ccm do podzespołów z 50 ccm to wszystko będzie z sobą współpracowało ?

Ja też przymierzam się do przeróbki na 110 ze zwykłego silnika. Miałem 2 silniki 110 i w każdym po jakimś czasie brało olej, a przyczyną zawsze był uszczelniacz zaworu wydechowego.. Udało mi się potem kupić używaną głowice za 20 zł, założyłem nowe uszczelniacze i po 300 km to samo. Dodam, że te silniki to fabryczne 110, ale że mam masę części to przerobie silnik z rutka na 110 i zdam relację Jednak to trochę potrwa bo ręka w gipsie na 4 tyg