Największe forum na temat Rometa Router WS 50 i podobnych motorowerów. Znajdziesz tutaj pomoc i przydatne poradniki. Nie czekaj, zarejestruj się! Grupa na facebooku SERDECZNIE ZAPRASZAMY DO DOŁĄCZENIA- Kliknij we mnie!!
Witam .
Dziś zacząłem mieć dziwny problem motor odpala normalnie. Jadę np 15 km i motor zachowuje się jak by nastąpiło odcięcie paliwa obroty spadają i gaśnie przez chwile nie chce odpalić . za jakąś minute lub dwie odpala normalnie co może być tego powodem ?
Z góry dziękuje i pozdrawiam : )
Offline
uuu dziwne a jest tak notorycznie ?? bo jak nie to moze sie gaznik zatyka.
HAH a paliwo masz? moze jedziesz z gory i wtedy nie daje mu paliwa bo spada na sam przod moto
Offline
żebyś nie miał całego modułu zapłonowego do wymiany:D Miałem podobnie, jak jechałem było wszystko ok, ale gdy stawałem na światłach i nie trzymałem choć małego gazu tak żeby obroty były większe od jałowych. Jeśli tak nie było to gasł i ponownie musiałem odpalać... Tak czy inaczej po miesiącu stanąłem na światłach, zgasł i poszedł na naprawę gwarancyjną.
Nie mówiąc o tym że pchałem 5 km do warsztatu:D
Ostatnio edytowany przez transporter512 (19-09-2012 20:54:14)
Offline
dziś zrobiło mi sie tak z 3 razy a potem zrobiłem z 30 km i spokój zobacze co dalej bedzie ; dd
Offline
u mnie jak włączysz ssanie to nie działa bo chińczycy zapomnieli dziurke zrobić PS> zobacz świece
Offline
mialem podobnie i nie trwało to długo, nie zdarzalo się to nadmiernie ale miałem taki przypadek.
nie pamiętam w którym momencie się to poprawiło, ale możliwe, że po serwisie (po 1500km serwis gwarancyjny)
ustawienia zaworów, gaźnik czy co tam, no i oczywiście przy okazji powiedziałem by wymienili świece na NGK.
Juz od dawna nie miałem takiego problemu, może po dotarciu (obecnie 2900km) jest wszystko okej.
Praktycznie skończyły się jakiekolwiek problemy.
Mnie się wydaje, że trzeba po prostu przeboleć,
Offline
Witamm, niedawno mialem podobny problem i trafilem na to forum, jako ze poradzilem sobie z usterka odswieze, moze komus sie przyda. Motor nagle glas np po 2 km, 5km albo i 100 metrach nie wazne na jakich obrotach i na jakiej predkosci to bylo, gask i tyle. po grzebaniu przy wszystkim co sie dalo odpalal po czasie. W moim przypadku byla to zapadka w gazniku od ssania ktora odczepila sie od tej malutkiej dzwigenki i motor byl caly czas na ssaniu, po tym problem znikl
Offline
U mnie ostatnio też tak było, że po odpaleniu, jak silnik jeszcze był zimny to potrafił zgasnąć. Poradziłem sobie z tym regulacją gaźnika oraz lekkim podniesieniem obrotów jałowych. bo były trochę za niskie.
Offline