Największe forum na temat Rometa Router WS 50 i podobnych motorowerów. Znajdziesz tutaj pomoc i przydatne poradniki. Nie czekaj, zarejestruj się! Grupa na facebooku SERDECZNIE ZAPRASZAMY DO DOŁĄCZENIA- Kliknij we mnie!!
Ja też nic gum nie ciąłem. Mam jeszcze jeden zapasowy króciec do routera. Gumową rurę po prostu wyjąłem i zastąpiłem tą od gąbkowego. Dlatego moja przeróbka będzie też odwracalna. Gaz zamontowałem też w sposób nieinwazyjny, że nie będzie śladu po instalacji w razie konieczności demontażu.
Offline
Ja nie mam części do motorków. Nigdy nie miałem bzyka, to i części brak.
Skoro dyskusja zeszła na gaźniki skuterowe, to wychodzi, że do ssania elektrycznego wstawiają w szereg rezystor. Niestety ale to urządzonko może ponad 5W. Czyli sporo, jeśli chce się założyć 60W żarówkę H4. Widziałem wersje tych gaźników z ssaniem na "sznurek".
Offline
Są w sprzedaży "ręczne" wersje tego ssania tak jak mówisz na linkę, są też bezpośrednie z dźwigienką tylko, że cena wynosi 75% wartości nowego gaźnika do GY6 dlatego myślę, żeby coś własnego zrobić. To ssanie żre sporo prądu, moje brało 12W po nagrzaniu (zimne bierze więcej). A jak dasz w szereg rezystor to może być, że przy niskich temperaturach będzie późno się wyłączało albo nawet i wcale. To ssanie podaje też dodatkowe powietrze więc się nie zdziw jak zimny router będzie po odpaleniu trzymał jałowe obroty z 3000/min albo i lepiej.
Offline
Badałem ssanie. Grzałka ma oporność 17 ohm. Przy 2W - 3W (4.5V) następuje całkowite wysunięcie tłoczka, trwało to krócej niż 5 minut. Przy 7V było szybko i wysunięcietrwało 2 minuty.
O rezystorze wspominam, gdyż wyczytałem to w serwisówce jakiegoś chińczyka 4t i popatrzyłem na schematy elektryczne. Tam były rezystory od 5 - 15 ohmów. A taki rezystor zmniejszy pobór prądu i będzie więcej na światła.
Jeśli ssanie podwyższa do 3000 to niedobrze. Ja silnik rozgrzewałem nie przekraczając 2000.
Jakby mieć zapasowe ssanie ~ 15zł, trochę przeróbek i gotowe. Ale jak zwykle portfel nie wybiera.
Offline
W benzerze sporo podnosiło mi obroty. Najpierw rosły do tych 3000 przez 10 sek potem 10 sek trzymał te 3000 i później zaczynały bardzo powoli opadać. Po około minucie ssanie się wyłączało (zanikało charakterystyczne syczenie). Niestety w tym silniku każdy wat jest na wagę złota i trzeba kombinować.
Offline
Przed chwilą przerobiłem ssanie na linkę. Proste i skuteczne. Zrobienie tego zajęło mi raptem 10 minut łącznie ze znalezieniem elementów.
Offline
Wracając do filtra powietrza. Oryginalna gąbka w WS50 nic się nie pobrudziła przez 5 tyś. km. Czyli on nic nie działa. Jakby był nasączony olejem, to może byłoby lepiej. To co jest motocyklowe, z natury musi być przynajmniej 5 razy droższe. Nabyłem więc nowy filtr powietrza do 126p za 8zł. Walec fi 75 x 145, papierowy, przy naszych skromnych pojemnościach, to wymiana po 60 tyś. km. Coś tam wykombinuje z obudową. W razie czego, można kupić taki filtr o połowę krótszy. Wtedy nazywa się od liaza, jawy i jest dwukrotnie droższy.
Ostatnio edytowany przez Pilo (04-02-2015 19:39:46)
Offline
Mnie czeka przeróbka obudowy filtra tak, że będę musiał ją zamocować gdzie indziej, pod innym kątem i nie wiem czy w ogóle zamontuję bo już mnie nerw na to bierze. Sknociłem trochę przymiarki i mam za wysoko ten gaźnik. Na razie jeżdżę na gąbkowym "sportowym" filtrze nasączonym w oleju silnikowym. Nie chciało mi się na razie podłączać miernika do sondy ale widać bez tego, że mieszanka jest za bogata (dysza 105) bo po dodaniu gazu potrafi zakopcić na czarno jak diesel. A weź go odpal jak jest zimny! 10 minut kopania (nie mam ssania wyjście na linkę przykrywa rama ) i dopiero silnik zaczyna pracować bo pochodzi chwilkę i zgaśnie. Ciepły pali bez gazu i nie muszę nawet stopki składać. Ogółem dobrze mieć jakiś porządny filtr bo pierścienie i prowadnice zaworów dostają nieźle po rzyci.
Offline
Modyfikacja seryjnego filtra http://forum.moto-4t.pl/viewtopic.php?t=3706
Jakie to proste. Ten filtr to jest liaz/jawa350, czyli skrócona wersja maluchowego.
Offline
Powiem Ci coś o fabrycznym filtrze w routerze. Twierdzisz, że się nie pobrudził przez 5000 km a ja do tego dodam, że stawia olbrzymi opór powietrza. Znakiem tego jest rzeczywiście kiepski. Jeżdżę teraz chwilowo na gąbkowym a'la tuningowym bo na fabrycznym router słabnie jak się zagrzeje silnik, dodanie gazu od połowy do końca powoduje szarpanie przez przylanie paliwem i ciągnie maks. do 6000 obr/min ale za to ma mocny dół no i ogółem sporo pali na tym filtrze bo przy 80 km/h w trasie wciąga 3,4 litra na setkę. Na tym "tuningowym" idzie jak głupi ale nadal ma trochę za bogatą mieszankę i przez to ze spalaniem ciężko zejść poniżej 3 litrów. Po prostu muszę zmienić dyszę na mniejszą. Prędzej czy później będę musiał załatwić jakiś airbox bo warczenie z gaźnika już po 10 km jazdy bywa nieco męczące. Na osiągi nie narzekam bo na przełożeniu 15/38 w ogóle się nie muli pod górkę nawet z plecakiem. Jak jadę sam to na płaskiej drodze na tym przełożeniu osiągam około 8200 obr/min jadąc gaz w opór.
Offline